Pierwszy raz na feszyn łiku Łódź została zasypana, ależ było zaskoczenie, kiedy czerwony dywan przykryła biała kołderka śniegu. Mimo tego, ludzie nie mieli problemu, żeby chodzić w szpilkach, gołych nogach czy krótkich koszulkach. Ja sama nie zrezygnowałam z sukienki i niestety straciłam przez to głos.
Jeśli chodzi o pokazy to niektóre naprawdę zapierały dech, inne nudziły i niczym nie zaskakiwały. Do moich ulubieńców tegorocznego tygodnia mody na pewno mogę zaliczyć pokaz Polygon'u, Jemioła, Tomaotomo, Anny Poniewierskiej, Natalii Jaroszewskiej, MMC i Hyakinth'a.
Zrobiłam całe mnóstwo zdjęć, nakręciłam filmiki, także cierpliwie czekajcie na resztę. ;)
fot: Ewa Majkut
I na koniec moja cudowna feszyn łikowa ekipa! #ludziemody #barwneptaki
JEJEJEJEJEJEJEJEJEEEEEEEEEEEEE
OdpowiedzUsuńWow, nie sądziłem, że była tam ekipa z Żywca:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że sie nie poznalismy.
pozdrawiam,
Marcin.
Ps. Świetne zdjęcia.
Spoko, w takim razie jestesmy umówieni.
OdpowiedzUsuńTeraz tez wiem, że jak się pokombinuje to mozna wszędzie wejśc za free.
Mam nadzieję, że tak jak wspomianałś, na nastepnej edycji będę obecny na kazdym pokazie.
pozdrawiam,
M.
j.mercedes <3
OdpowiedzUsuń